Obserwatorzy

sobota, 11 września 2010

A w moim koszyku kolczyków bez liku... i nie tylko

.
Wysypuję kolejną szkatułkę z robioną przeze mnie dawno temu  biżuterią. To wszystko też poszło w świat.


riolity
jaspis dalmatyński, czyli "dalmatyńczyki na smyczy"

turmaliny

kyanit i aksamit

turmaliny w przewadze czarne

kyanit

kwarc dymny, bursztyn, jadeit

apatyty i granaty

agat koronkowy

muszla szara, awenturyn

żyrafa - agat trawiony

chryzokolit ( czyli czasami nazywany turkusem afrykańskim, a w rzeczywistości jest to  barwiony howlit, a nie prawdziwa chryzokola ,jak niektórzy sugerują, a ludzie się nabierają - jest to istotne dla tych, którym zależy na kamieniu, a nie na kolorze. Zatrzęsienie takich nieporozumień na allegro! Podobnie jak z biżuterią sprzedawaną tam w kategorii "srebrna" z zastosowaniem tzw. srebra tybetańskiego, które tak można nazwać srebrem jak mnie cesarzową chińską )

lawa wulkaniczna, bursztyny, fluoryt

muszla szara, kwarc różowy




jaspis krajobrazowy, tygrysie oko

muszla szara, hematyt ................ i już mi sie nie chce wymieniać

... i jeszcze kilka bransoletek na mrocznym tle, ale lepszych zdjęć nie posiadam jak i tychże bransoletek








... na koniec egzemplarze, do których sama dorabiałam elementy ze srebra, albo tylko bigle, albo całe zawieszki

3 komentarze:

  1. jestem zauroczona bransoletkami, koniecznie muszę taką jedną mieć!

    OdpowiedzUsuń
  2. szukam namiarów na Ciebie, żeby napisać kilka ciepłych słów w podzięce i nie mogę znaleźć. Możesz mi podać emaila: marlena@lapies.com
    z góry dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolczyków nie noszę ale bransoletki śliczne...

    OdpowiedzUsuń