Obserwatorzy

sobota, 23 października 2010

dla córki

Oto parę drobiazgów, które zrobiłam dla mojej Joasi.
Na początek zegar z elfami, o których jestem przekonana, że istnieją.



Robi się coraz chłodniej, więc złapałam się za igłę i uszyłam  
z filcu zimową kreację dla lalki: płaszcz z futrzanym kołnierzem, torebkę i buty na koturnie.




Na koniec jeszcze uszyłam takiego jesiennego rudzielca z resztek i pociętych bluzek. Korpus i głowa powstały z mojego elastycznego golfa, który nosiłam w podstawówce (jakieś 32 lata temu ! Wtedy to był hicior). Niezły ze mnie chomik, co?


5 komentarzy:

  1. Ja też wierzę w to, że elfy istnieją :) zegar przepiękny, ten delikatny kraczek i te elfy - cudo! Ale zimowa kreacja dla lalki jest THE BEST, przebija elfy i rudzielca :))

    Ps. Nie wiedzieć czemu, nie moge wejść na Twojego bloga z mojej listy blogów, pojawia się informacja:"This page appears broken", ale jak może być uszkodzone skoro weszłam na bloga wpisując tytuł w wyszukiwarkę, hmmm? Dziwne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo modny w tym sezonie płaszczyk koniecznie z futerkiem. Lala modniara:)
    Zegar bardzo mi się spodobał, taki delikatny i baśniowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Monroma i Monle dzięki za komentarze. Widzę że odezwała się w Was próżna babska natura, najbardziej podobaja Wam się ciuchy, hi,hi...

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak!...laleczka jest ślicznie ubrana...pozdrawiam...zegaer piękny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ubranko dla lalki świetne,ale rudzielec zwalił mnie z nóg!

    OdpowiedzUsuń