Obserwatorzy

piątek, 21 października 2011

z tarczą lub na tarczy

                                  Wprawdzie nie wracam po jakimś spartańskim boju, ale za to z tarczami.




Kolczyki w kształcie tarcz, jedne z jadeitami pistacjowymi, drugie z turkusami afrykańskimi:

tarcza Pistacjusza










tarcza Turkcjusza







4 komentarze:

  1. Witaj Kochana!:))
    Wszystkie mi się podobają bez wyjątku! Uwielbiam takie niewielkie kolczyki :) Tarcza nie tarcza, boje nie boje, spartańskie czy inne, nieważne! Miło, że jesteś :))
    ...i nie znikaj więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj znowu! :)Miło znów oglądać twoje prace :)
    Piękne te twoje tarcze!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie...
    Tarcze jako obrona przeciw złym mocom? Spodziewam się, że są magiczne ;-)
    Ściskam Cię, kochana ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witamy, witamy po długiej przerwie!!!
    W listopadzie coś wrzucę do sklepiku. Jak chcesz to możesz mi podpowiedzieć co mam namalować. Jakiego ptaszka czy może jakieś ziółko. Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń