Obserwatorzy

sobota, 20 listopada 2010

bransoletka - tajemne symbole

           Chyba najbardziej z biżuterii lubię robić bransoletki. Wczoraj, a właściwie już dzisiaj w nocy naszła mnie nieprzeparta chęć na zabawę w jubilera. Pierwsza     w nocy to niezbyt odpowiednia godzina na takie działania, ale wena jest weną i pory nie wybiera. Ta srebrna plątanina to dla mnie symbole, zaszyfrowane znaki jakiejś zaginionej cywilizacji, wiedza tylko dla wtajemniczonych. Tak mi się jakoś ubzdurało. Połączyłam je     z kryształkami Swarovskiego w kolorze fuksji i rubinowym.







4 komentarze:

  1. Bardzo ładna i kolorystyka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zycze Ci, by wene Cie nigdy nie opuszczala!!!!!! Piekna bransoletka! Ja tez najbardziej lubie bransoletki!! Lubie jak sa duze i tak brzecza przy ruchu reki...nie wiem dlczego ale tak lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że nocna atmosfera wpływa na Ciebie inspirująco! Samiutka te kosmiczne kształty plątałaś? niesamowite ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna....piękna kolorystyka....ale jesteś zdolna...pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń